Wiara ma to do siebie, Że jeszcze po zniknięciu Nie przestaje działać. Ernest Reman

piątek, 28 maja 2010

Na dobry początek!




Niedawno minęła pierwsza rocznica powołania do życia naszej grupy anonimowych alkoholików. Na ostatnim mityngu padła propozycja utworzenia bloga. To jest właśnie jej konsekwencja...
Nie obawiajcie się! Nie mamy zamiaru ratować świata, ani tym bardziej go zbawiać. Chcielibyśmy za to być w stałym kontakcie z naszymi przyjaciółmi - koleżankami i kolegami zmagającymi się ze swoją chorobą, a być może dotrzeć też do innych osób czujących, że coś z ich piciem nie jest w porządku. Życie z piętnem alkoholika w kraju, w którym odmowa wypicia "kielicha" traktowana jest jako poważny afront nie jest łatwe. Z drugiej strony nie jest też niezwykle skomplikowane. Wystarczy tylko i aż stosować się do kilku prostych zaleceń. Podjęcie trudu funkcjonowania według nowych życiowych zasad wymaga poświęceń, wysiłku, a przede wszystkim mozolnej nauki. Uprzedzając wątpliwości: nie mamy zamiaru unikać odpowiedzialności za popełnione niegodziwości. To wszakże nie byłoby zgodne z realizowanym przez nas programem zdrowienia. Nie chcemy ich w żadnym wypadku usprawiedliwiać ani o nich zapomnieć, udając przed sobą, że nic takiego nie miało miejsca. Pragniemy powiedzieć, że uzależnienie wiele z tych zachowań tłumaczy, w żadnym wypadku natomiast ich nie usprawiedliwia.
Są wśród nas osoby niepijące już od kilkunastu, kilku lat, roku, kilku miesięcy, tygodni, ale także i takie, które jeszcze nie zdecydowały tak naprawdę czy przyznać się przed samym sobą do bezsilności wobec alkoholu. Na nikogo nie wywieramy nacisków. Wychodzimy z założenia, że każdy może powiedzieć o sobie tyle ile potrzeba i tyle ile uważa za stosowne. Nie mamy żadnej utajonej misji do wykonania. Jest tylko jedna – powszechnie znana w środowisku – nieść posłanie tym alkoholikom, którzy wciąż jeszcze cierpią. Pomóc im samym i ich bliskim zrozumieć co dzieje się w ich świecie, a w konsekwencji przyczynić się do tego, iż powoli uwolnią się od skutków swojego nałogu.

Witajcie!



Ta strona jeszcze z pewnością wielokrotnie będzie modernizowana. Uczymy się dopiero, a w związku z tym prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość wszystkich czytelników.

2 komentarze:

  1. Mam na imię Zbyszek, jestem alkoholikiem ...
    Na mitingu w środę (26.05.2010)odkryłem, że pomagając innym umacniam sam siebie. Niby takie banalne, ale zaskakująco odkrywcze ...

    OdpowiedzUsuń